| Źródło: www.irvis.pl
Termografia. Zima to najlepsza pora roku do określenia miejsc gdzie ucieka ciepło.
Zima okazuje się mało przyjemna, jeśli w zazwyczaj ciepłym domku znajdujemy chłodne ściany, w kątach pojawia się pleśń, na oknach lód. Rachunek za opał rośnie...
Przeciągi czy zimne ściany łatwo poczuć dłonią lub plecami, można też użyć termometru. Znając swój budynek i pamiętając jego budowę zazwyczaj trafnie domyślamy się przyczyn chłodu ...
Współczesna technika proponuje na taką okoliczność diagnostykę termowizyjną.
Kamera termowizyjna to urządzenie elektroniczno-optyczne przetwarzające niewidzialne ciepło na obraz widzialny. Jak aparat fotograficzny – robi zdjęcie na którym temperatura jest wyrażona kolorem - wybraną paletą barw od chłodnego niebieskiego do ciepłego czerwonego, albo np paletą odcieni od zimnego ciemnego do ciepłego jasnego.
Na jednym zdjęciu daje obraz termiczny składający się z kilku tysięcy punktów widzianych przez obiektyw kamery. Rozróżnialność jest rzędu 0,05ºC, rozdzielczość obrazu (zależnie od odległości od obiektu i ceny kamery) to nawet 2mm. Taki obraz może być zapisany, zbadany, opisany i wydrukowany – pokazując kompletny obraz cieplny obiektu. Na jego podstawie – oraz poznając fizyczną budowę obiektu - „termograf” może postawić diagnozę anomalii i rekomendować ulepszenia. Zwykle sporządza raport zawierający opinię techniczną oraz wybór termogramów.
Dokument ten może być podstawą planowania robót termomodernizacji, działań zapobiegających poważniejszej awarii, roszczeń wobec ekipy która dopuściła się usterek, bywa też dowodem w sporze przed sądem.
Zastosowania termowizji są wielostronne.
Jedno z podstawowych to zapobiegawcze badania instalacji elektrycznych. Wszelkie złącza i styki, przez które płynie prąd – mogą się grzać, a zaniedbane – w końcu także palić. Obraz termowizyjny pokazuje temperaturę kilku tysięcy punktów aparatury w rozdzielnicy jednocześnie, pokazując jednoznacznie czy i co się grzeje, a zatem jednoznacznie wskazując kandydata do awarii.
W badaniach cieplnych budynków termograf najczęściej spotyka takie nieszczęścia jak :
- wady montażu okien, a zwłaszcza wady izolacji okien dachowych
- nieszczelności izolacji w krawędziach połaci dachowych
- wady wiatroizolacji, szczególnie w budynkach drewnianych „z bala”
- nieszczelności instalacji wodnych oraz wady hydroizolacji
Badania budynków wymagają występowania różnicy temperatur wewnątrz i na zewnątrz nie mniejszej niż 10..15 stopni, zatem są wykonywane zwykle w zimie. Poniżej – kilka przypadków z obecnego „sezonu”
Budynki z lat 90-tych miały zwykle ściany warstwowe wykonane z „siporeksu” . Ich izolacyjność cieplna jest ponad dwukrotnie gorsza od wymaganej przepisami obecnie. Wprawdzie da się mieszkać bez ich docieplania, ale dyskomfort cieplny i finansowy jest znaczący. Powyżej widać typowe mostki cieplne zwieńczenia i płyty stropowej na parterze (strop wylewany), a także cieplejsze fragmenty ścian w obszarze nadproży okiennych .
Wewnątrz pomieszczeń widać w tych miejscach głębokie wychłodzenia, w których temperatura bywa w okolicach „punktu rosy” , to jest wykraplania wody z pary wodnej. To zaś prowadzi do rozwoju zagrzybienia.
Docieplenie (typowo 10..12cm styropianu, 2..3cm w glifach okien) da oszczędność 10..15% kosztów energii i ryzyko zagrzybienia oddali.
Problemy z montażem okien są równie popularne. Termogram powyżej, zdjęty z balkonu, dokumentuje ewidentny wypływ ciepła ze szczeliny pomiędzy ościeżem a ościeżnicą. Widać że miejscem strat ciepła jest także ramka pakietu okiennego, a także uszczelka.
Dlatego przy okazji docieplania ścian zaleca się ocieplenie ościeżnic tak, aby profil ramy okna był szczelnie osłonięty 2..3cm styropianem.
Latem „sezon termograficzny” zanika, ale nadal umożliwia zaobserwowanie wad izolacji cieplnej – na przykład w ścianach nieogrzewanych hal czy w poszyciu dachu.
Powyżej widać zarówno skutki zacieków w miejscach połączenia płyt warstwowych z których wykonano dach. Płyty są wypełnione wełną mineralną – widoczne po lewej owalne miejsce ciepłe to gniazdo kuny !
Wiele innych przypadków anomalii cieplnych można obejrzeć przeglądając Internet. Zapraszam też na moją stronę www.irvis.pl , gdzie opisałem kilka własnych . Jest zima – sezon termograficzny w pełni ! skorzystanie z termografii teraz – pomoże podjąć decyzję o ewentualnych pracach latem. (WS)
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj