| Źródło: List Czytelnika Portalu, zdjęcie Starostwo Powiatowe w Białej Podlaskiej
W obronie Starosty - list jednego z czytelników nadesłany do redakcji
Oto grupa niezadowolonych, acz ambitnych radnych powiatowych z Polskiego Stronnictwa Ludowego postuluje odwołanie z pełnionej funkcji starosty bialskiego. Propozycja zaskoczyła nie tylko samego starostę, lecz i radnych z innych ugrupowań.
Rokoszanie postrzegający siebie w roli nowych Katonów stawiają wniosek na początku roku, kiedy ważą się starania o zastrzyk finansowy dla kasy powiatu w postaci dotacji unijnych. Impulsem postulowanych zmian w Zarządzie Powiatu nie są rażące zaniedbania prominenta ani budzący kontrowersje jego styl zarządzania powiatem. Prawdziwym powodem batalii wytaczanej przeciw staroście są prywatne ambicje i chęć zaistnienia w nowej roli. Nic przecież nie trwa wiecznie. Skoro on potrafił, to my także. Na kolanie napisano więc kilka ogólnikowych zarzutów o: hermetycznym układzie stworzonym przez starostę, braku porozumienia wewnątrz rady, nieskutecznych staraniach o większe dotacje, zaniechaniu budowy pożądanych odcinków dróg powiatowych oraz przeroście ambicji politycznych krytykowanego (łączenie stanowiska szefa powiatu z prezesem struktur powiatowych PSL). Papier jest cierpliwy. Przyjmie wszystko, nawet jeśli argumenty odbiegają od realiów.
W toku nagonki na urzędującego starostę antagoniści resetują pamięć o jego dotychczasowych zasługach. Dziwne, że krytykujący starostę radni nie chcą lub nie mogą pamięć faktu, że przez ponad 20 lat był on inicjatorem i rzutkim organizatorem pozytywnych przemian w województwie bialskopodlaskim, a po jego rozwiązaniu powiecie bialskim. Bez starań niewygodnego obecnie starosty nie byłoby wielu kilometrów utwardzonych dróg, solidnie wyposażonych obiektów kultury, oświaty i służby zdrowia. W tych dziedzinach powiat stawiany jest za wzór nie tylko na Lubelszczyźnie. To przecież dzięki staraniom starosty Łazowskiego powiat zaczął się liczyć w ogólnopolskich rankingach i prestiżowych konkursach. Liczne sukcesy, jakie w ostatniej dekadzie odnotowały władze samorządowe, nie wzięły się znikąd. Tego jednak lepiej nie pamiętać.
Z inicjatywy starosty powiat bialski utrzymuje bliskie kontakty z partnerami na Białorusi. Litwie, Ukrainie, Węgrzech oraz w Niemczech. Szczególnie owocne okazały się kontakty z niemieckim powiatem Oberhavel. Sprzyjały one m.in. przekazaniu dziesięciu jednostkom Ochotniczych Straży Pożarnych samochodów do ratownictwa drogowego. Do Oberhavel wielokrotnie wyjeżdżały delegacje młodzieży, strażaków i przedsiębiorców. Nie były to tylko kurtuazyjne wizyty. Zaskakujący zanik pamięci neguje dorobek szesnastu edycji konkursu „Dobre, bo Bialskie”, promującego energiczne przedsiębiorstwa i samorządy w powiecie bialskim.
Życie dowodzi jak łatwo się psuje, a wiele trudniej odbudowuje. Zwłaszcza nadszarpnięte zaufanie społeczne. Nikt przy zdrowych zmysłach nie zagwarantuje dziś nowemu Zarządowi Powiatu oszałamiających sukcesów inwestycyjnych, niespodziewanego dopływu gotówki ani masowego poparcia PSL w wyborach samorządowych za dwa i pół roku. Upojenie przejętą władzą może odbić się czkawka ze szkodą dla obecnych zwycięzców. Tylko czy w parciu do władzy koledzy partyjni starosty zechcą o tym pamiętać?"
Tomasz Węgrzyn
Rozsądny mieszkaniec powiatu
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj