16.01.2017 16:37 | Źródło: Michał Trantau Rzecznik Prasowy Prezydenta Miasta Białej Podlaskiej

Urząd tłumaczy zamieszanie z zimowym utrzymaniem dróg w mieście

Po zamieszaniu jakie powstało po sytuacji z oblodzeniem dróg z nocy 4 na 5 stycznia przedstawiciele Urzędu Miasta tłumaczą się z zaistniałej sytuacji. Złe warunki i oblodzone jezdnie spowodowały wówczas dziesiątki samochodowych stłuczek oraz liczne skargi mieszkańców miasta.

Podczas konferencji prasowej zorganizowanej 9 stycznia urzędnicy tłumaczyli się z zaniedbań i wskazali winnego.

Rzecznik Prasowy Urzędu Miasta przesłał do mediów nagranie rozmowy z 4 stycznia 2017 roku pomiędzy naczelnikiem wydziału dróg i komunikacji Pawłem Bruszewskim, a przewodniczącym zespołu ds. pełnienia dyżurów przy zimowym utrzymaniu dróg Janem Kwietniem. Z zapisu jednoznacznie wynika, że zarówno Jan Kwiecień, jak i Paweł Bruszewski zgodzili się, co do godziny wyjazdu pługów i solarek na ulice miasta.

Nagranie rozmowy

Zdaniem prezydenta Dariusza Stefaniuka, obaj pracownicy popełnili błąd, rozpoczynając akcję zbyt późno. Urzędnicy poniosą konsekwencje zgodnie z regulaminem pracy urzędu miasta. Informują również, że miasto nie zamierzało i nie zamierza poszukiwać oszczędności na bezpieczeństwie mieszkańców. Na utrzymanie dróg i chodników zostanie przeznaczona kwota adekwatna do potrzeb i warunków pogodowych.

Dodatkowo Urząd Miasta przesłał oświadczenie Jana Kwietnia, przewodniczącego zespołu ds. pełnienia dyżurów przy zimowym utrzymaniu dróg.

W tym roku na utrzymanie dróg zimą miasto przeznaczyło 2,7 mln zł . W porównaniu z ubiegłym rokiem w którym na odśnieżanie wydano wydano 1,4 mln zł. Odśnieżaniem bialskich ulic dbają firmy: Tre-Dom, Transbet i Trasa.