Wczoraj przed 19.00 w Warszawie zaczęło się niezwykle ważne wydarzenie dla wszystkich chorych na "smutek" .
PLACEBO uzbroiło energetycznie swoich fanów. U nas Dla Was relacja z tego koncertu.
Bezpośrednia relacja z koncertu - PLACEBO - nie lek a leczy. Koncert z okazji 20-tych urodzin kapeli.
Hala Torwar, a przed nią tłumy. Większość ubrana na czarno. Są wyjątki - białe buty - z rozmowy wynika, że to kierowca grupy studentów. Umawiają się na odbiór kurtek, bo wychodzą z założenia, że po wszystkim do szatni będą stały olbrzymie kolejki.
Stanęliśmy w długiej kolejce do wejścia. Średnia wieku kolejkowiczów to 10-60 lat. Na dworze jest zimno. Parkingi wokół hali pełne. Długo trzeba było szukać końca kolejki. Czekanie jest nerwowe. Czy to właściwa kolejka? Pytają nowi kolejkowicze. Do 18.00 nie otwierają bram. Nagle ruszyło. Weszliśmy. Wewnątrz jest ciasno. Jak dojść pod scenę? W połowie drogi trzeba rezygnować, barierki. Młodzież w długich czarnych butach, z włosami na delikatnego punka w różnych kolorach. Zapełniają front płyty. Zostajemy, za barierką. Obok rozmawiają fani. Ktoś jeździ za PLACEBO po całym globie. Był na ich koncercie ponad 40 razy. Ciekawie opowiada. Podobno tworzy książkę - pamiętnik.
Najpierw support.
THE MIRROR TRAP. Szkoci - szkolni koledzy. Nie pierwszy raz zagrali przed PLACEBO. Czuć młodość. Klawiszowiec "zasuwa" włosami po klawiszach. Od czasu do czasu uderza też czołem. Dużo pracuje - spocił się. Może tak spala stresy, a może jest w ekstazie. Nie wiadomo. Wokalista wciąż mierzy krokami długość całej sceny. W sumie 6 kolegów, którzy grają mocną rockową muzykę. Cztery gitary - rzadkość. Jak to zgrywają ze sobą. Odczuwam wpływ SEX PISTOLS.
Zagrali 5-6 kawałków. Niecałe 40 min. Zagotowali publikę.
Próbka ich talentu:
https://www.youtube.com/watch?v=HDMv3w1HzAM
i w Warszawie
https://www.youtube.com/watch?v=HQmdRf0Ej2I
Czekamy na PLACEBO. Bardzo krótko i są. Najpierw hity. Potężna moc głośników uderza w piersi, a później drży już całe ciało. Tłum szaleje.
Trochę po pierwszym szaleństwie zagrali:
https://www.youtube.com/watch?v=7kW6RbHc7ZI
„Without You I'm Nothing” nikt spokojnie nie wysłuchał. Piękne. Miraże video. Wspomnienia. Emocje. Było wszystko. Na koniec Brian Molko podniósł swoja rękę i skierował ku niebu - podziękował Davidowi Bowi. To przecież ten człowiek otworzył PLACEBO drzwi do światowej kariery. Choć muza niszowa. Energetyczna. To jest znana. Dlaczego - bo jak mówi lider zespołu - świat jest smutny. Większość uczuć jest smutna. On to czuje i o tym śpiewa. Po jego muzie nic już nie jest smutne. Mózg jest czysty od negatywnych emocji.
https://www.youtube.com/watch?v=fFhOULmDjxw
Tak się zaczęło:
https://www.youtube.com/watch?v=hLBqprfWNKM
Na koniec Brian Molko podał rękę ze stu osobom w pierwszej linii po czym powiedział, że tu na pewno wróci. Kiedy? - wkrótce.
20 lat istnienia PLACEBO nagrodziliśmy zbiorowym "sto lat" zaśpiewanym a cappella przez kilka tysięcy osób.
Było energetycznie. Gorąco i głośno. Wszystko zagrało prawidłowo. Po wyjściu z hali zostało jedynie oczekiwanie na kolejne z nimi spotkanie.
Pełna lista kawałków zagranych 29.10.2016r. w hali Torwar w Warszawie.
Wszystko co zagrali znajduje się poniżej po kolei.
https://www.youtube.com/watch?v=DHQngnnHE_0&list=PLPEAJ35HozEKDBnhZjMxysQvDw4JFuJMe
Najpierw support.
THE MIRROR TRAP. Szkoci - szkolni koledzy. Nie pierwszy raz zagrali przed PLACEBO. Czuć młodość. Klawiszowiec "zasuwa" włosami po klawiszach. Od czasu do czasu uderza też czołem. Dużo pracuje - spocił się. Może tak spala stresy, a może jest w ekstazie. Nie wiadomo. Wokalista wciąż mierzy krokami długość całej sceny. W sumie 6 kolegów, którzy grają mocną rockową muzykę. Cztery gitary - rzadkość. Jak to zgrywają ze sobą. Odczuwam wpływ SEX PISTOLS.
Zagrali 5-6 kawałków. Niecałe 40 min. Zagotowali publikę.
Próbka ich talentu:
https://www.youtube.com/watch?v=HDMv3w1HzAM
i w Warszawie
https://www.youtube.com/watch?v=HQmdRf0Ej2I
Czekamy na PLACEBO. Bardzo krótko i są. Najpierw hity. Potężna moc głośników uderza w piersi, a później drży już całe ciało. Tłum szaleje.
Trochę po pierwszym szaleństwie zagrali:
https://www.youtube.com/watch?v=7kW6RbHc7ZI
„Without You I'm Nothing” nikt spokojnie nie wysłuchał. Piękne. Miraże video. Wspomnienia. Emocje. Było wszystko. Na koniec Brian Molko podniósł swoja rękę i skierował ku niebu - podziękował Davidowi Bowi. To przecież ten człowiek otworzył PLACEBO drzwi do światowej kariery. Choć muza niszowa. Energetyczna. To jest znana. Dlaczego - bo jak mówi lider zespołu - świat jest smutny. Większość uczuć jest smutna. On to czuje i o tym śpiewa. Po jego muzie nic już nie jest smutne. Mózg jest czysty od negatywnych emocji.
https://www.youtube.com/watch?v=fFhOULmDjxw
Tak się zaczęło:
https://www.youtube.com/watch?v=hLBqprfWNKM
Na koniec Brian Molko podał rękę ze stu osobom w pierwszej linii po czym powiedział, że tu na pewno wróci. Kiedy? - wkrótce.
20 lat istnienia PLACEBO nagrodziliśmy zbiorowym "sto lat" zaśpiewanym a cappella przez kilka tysięcy osób.
Było energetycznie. Gorąco i głośno. Wszystko zagrało prawidłowo. Po wyjściu z hali zostało jedynie oczekiwanie na kolejne z nimi spotkanie.
Pełna lista kawałków zagranych 29.10.2016r. w hali Torwar w Warszawie.
- Pure Morning
- Loud Like Love
- Jesus' Son
- Soulmates
- Special Needs
- Lazarus
- Too Many Friends
- Twenty Years
- I Know
- Devil in the Details
- Space Monkey
- Exit Wounds
- Protect Me from What I Want
- Without You I'm Nothing
- 36 Degrees
- Lady of the Flowers
- For What It's Worth
- Slave to the Wage
- Special K
- Song to Say Goodbye
-
The Bitter End
Pierwszy Bis :
- Teenage Angst
- Nancy Boy
-
Infra-red
Drugi Bis :
- Running Up That Hill (A Deal with God)
Wszystko co zagrali znajduje się poniżej po kolei.
https://www.youtube.com/watch?v=DHQngnnHE_0&list=PLPEAJ35HozEKDBnhZjMxysQvDw4JFuJMe
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj