To co lało się z nieba w dniu dzisiejszym, kilka minut po godzinie 16, trudna nazwać ulewnym deszczem.
W ciągu kilku minut z nagle powstałych czarnych chmur, lunęły w centrum Białej Podlaskiej strumienie wody.
Było niebezpiecznie. Złamane drzewo na ul.Nowej.
Kilkuminutowa ulewa o różnym natężeniu w mieście i poza jego granicami, zamieniła ulice w rwące strumienie.
Tak jak w innych rejonach Polski nie trwało to długo, ale bardzo intensywnie. Dodatkowe silne podmuchy wiatru spowodowały w wielu miejscach szkody i zagrożenia. W kilka minut po nawałnicy na niebie pojawiło się słońce i tyko złamane jak zapałki drzewa, tak jak na skrzyżowaniu Nowej i Żeromskiego świadczyły o sile żywiołu, z jakim mieliśmy do czynienia.
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj