Posłowie PO głosowali byśmy mieli gorsze produkty niż zachód Europy
Parlament Europejski poparł przepisy zakazujące sprzedaży produktów podwójnej jakości. Producenci często tłumaczą swoje nieuczciwe praktyki, mówiąc, że wszystko zależy od specyfiki konkretnego rynku i tego, do jakiego smaku są przyzwyczajeni konsumenci w danym rejonie.
Zgodnie z przepisami popartymi przez Parlament Europejski, produkty sprzedawane w takim samym opakowaniu i pod konkretną marką, powinny mieć jednakowy skład. Producenci, którzy będą chcieli sprzedawać swoje produkty w gorszym składzie np. w Polsce, będą musieli zupełnie zmienić jego markę i opakowanie. Zabieg ten ma na celu uwidocznienie różnic pomiędzy składnikami.
Jeśli przepisy zostaną wprowadzone, nie będzie już tak łatwo oszukać często nieświadomych konsumentów. Co prawda, nie jest to doskonałe rozwiązanie. Nie wyklucza ono sprzedaży lepszych i gorszych towarów, które produkowane są przez tego samego producenta. Jednak jest to zdecydowanie mniejsze zło, które może być początkiem zaniechania nieuczciwych praktyk na rynku. Krytycy zwracają uwagę na to, że gorsze składniki w produktach, bardzo często kierowane są na rynki Europy Środkowej i Wschodniej, a te lepsze na rynki Zachodu.
W dodatku, Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK), będzie mógł interweniować i nakładać kary, jeśli dany producent nie dotrzyma słowa i będzie dalej sprzedawał swoje artykuły niezgodnie z przepisami.
Przeciwni wprowadzeniu nowych przepisów byli między innymi: Hetman, Buzek, Jazłowiecka, Kalinowski, Sonik, Kudrycka, Lewandowski, Siekierski i wielu innych europosłów PO.
- Niestety ta dyrektywa nie wzmacnia praw konsumentów przynajmniej w zasadniczym punkcie, o który wielu konsumentom w Polsce chodzi. Chodzi o tę tzw. podwójną jakość produktów. Problem pozostaje po przyjęciu tej dyrektywy – mówi Róża Thun.
Zakaz sprzedaży produktów podwójnej jakości to dość kontrowersyjny temat. Czy wy również jesteście przeciwni wprowadzeniu takich zmian?
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj