| Źródło: http://smaczniezjesc.wordpress.com/
Nowalijki na bialskich rynkach
Zaletą jest to, że nie ma w nich szkodników. Nie boją się przymrozku i deszczu. Wadą natomiast jest to, że witamin w nich jest raczej śladowa ilość. Powinniśmy więc nowalijki traktować jako dodatek do potraw, sałatek czy na kanapkę. Nie powinny stanowić naszego podstawowego posiłku.
Zajrzyjmy na bialskie rynki żeby sprawdzić ceny nowalijek na ostatni tydzień kwietnia.
Rzodkiewka w pięknym pęczku kosztuje od 2 zł do 2.50, ogórki szklarniowe można kupić już za 6 zł za kilogram. Pomidory , jeszcze niekształtne ale smaczne za 7 zł za kilogram. Sałata już od 2 zł do 3. Kapusta młoda , dość ciężka i nadająca się na pierwsze gołąbki za cenę 5 zł. Szczypiorek za 2 zł. Natomiast cebula dymka, która doskonale nadaje się do posadzenia na balkonowym ogródku kosztuje od 6 zł do 11 za kilogram.
Nie można przejść obojętnie obok dużych, wiejskich jajek. Takie jajka od gospodyń domowych kupimy za 60 gr za sztukę. Ale mamy pewność, że kura , która je zniosła była szczęśliwa bo nie mieszkała w klatce. Pokazały się też młode ziemniaki. Kupimy je za 4 zł za kilogram . Ale co złego jest w starych? Poczekajmy jeszcze na młode. Do nich kupimy szczaw za 3 zł za woreczek, gdzie na 4 osoby na pewno można ugotować zupę.
Smacznego !
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj