09.05.2017 17:41 | Źródło: http://www.poradniapsychologiczna.eu/artykuly/

Psychologia: Miłość to ból...

Niestety to wielkie i piękne uczucie zwykle wiąże się z ryzykiem zranienia. Im ważniejszy jest dla nas jego obiekt tym bardziej narażeni na cierpienie pozostajemy z jego strony. Odwagi wymaga więc szczere oddanie się innej osobie. Wybranek naszego serca, czy nawet nasze dziecko ma bowiem nad nami ogromną władzę. Im więcej dla nas znaczy tym silniej może zadawać ciosy. Każde przykre słowo z jego ust boli mocniej niż najgorsza obelga usłyszana od kogoś, z kim tak dużo nas nie łączy. Zarówno celowo sprawiana krzywda jak i niezamierzone działania godzą nas dotkliwiej gdy pochodzą od najbliższych nam ludzi. Mimo tego ryzyka cudownie jest być kochanym i odwzajemniać ten stan.

Nie bez powodu pisano, że miłość wszystko przetrzyma. Prawdziwe i dojrzałe więzi dają siłę, by znosić takie trudne chwile, mając w pamięci lepsze momenty. Pomaga zaufanie i wiara w człowieka. Łatwiej wybaczyć gdy druga połowa rani nas, jeżeli wielokrotnie udowodniła uczucia. Myślę jednak, że jak we wszystkim są pewne granice. Zbyt często łamane serce w końcu może pęknąć bezpowrotnie. Pamiętajmy więc o tym, że podobnie jak mocno nienawidzimy w jednej sekundzie, tak samo kochamy za godzinę. Trudno zaś wymazać, czy naprawić dotkliwe krzywdy. Pozostają one już na zawsze wyryte. Im głębszy wzajemny szacunek, tolerancja i zrozumienie, tym prościej znieść zawody. Mimo tego, najrozsądniej byłoby postępować wobec innych tak jak chcielibyśmy sami być traktowani. Zanim coś powiemy, zastanówmy się, czy gdybyśmy usłyszeli takie słowa potrafilibyśmy natychmiast zaakceptować przeprosiny. Prawdziwym sprawdzianem jest umiejętność wczucia się w pozycję drugiej strony. Jeszcze większym wyzwaniem jest natomiast umieć zaakceptować jej odmienność, mimo braku zrozumienia. Równie trudne wydaje się pozwolić odejść ukochanej osobie, jeżeli to właśnie ją uszczęśliwi. Bywa, że spełnienie jej potrzeb wiążę się z zaniechaniem własnych. W niektórych sytuacjach zaspokojenie partnera oznacza nasze cierpienie. To chyba najbardziej przykre okoliczności. Nikt nie zna przecież granicy między poświęceniem a uległością i poddaniem się. Ważne by żyć w zgodzie ze sobą i swoimi pragnieniami, mając jednak na względzie dobro drugiego człowieka. Czyje zadowolenie cenimy bardziej pozostawiam już każdemu do własnej oceny i decyzji z nią zgodnej.

Więcej artykułów i informacji na stronie www.poradniapsychologiczna.eu